Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Uzależnienie małego dziecka od gier komputerowych

Obraz
Przed chwilą obejrzałam na YT wywiad z Robertem Rutkowskim, terapeutą uzależnień. Wśród pytań od fanów pojawiło się pytanie: - Jak rozpoznać, że ktoś nam bliski wpada w nałóg? - Gdy widzimy, że go tracimy. Odpowiedź Rutkowskiego przypomniała mi sytuację sprzed kilku lat: Odwiedzili nas przyjaciele z dwójką dzieci w wieku zbliżonym do naszych. Po obiedzie wybraliśmy się na spacer do lasu. Niestety zarówno w czasie obiadu, jak i wycieczki ich syn był rozdrażniony i cały czas pytał, kiedy wrócą do domu i czy zdąży "dokończyć misję". Jak łatwo się domyśleć chodziło o misję w jakiejś strategicznej grze komputerowej...  Przeważnie staram się nie wtrącać w wychowanie cudzych dzieci, tym razem jednak nie dawało mi to spokoju (w końcu to nasi przyjaciele) i przy najbliższej okazji powiedziałam przyjaciółce, co wzbudziło moją troskę. Konkretnie to, że: - sześciolatek wolał tablet niż zabawę z rówieśnikami, - nie cieszyła go wyprawa do lasu, bo ciągle myślał

Rozproszenie

Obraz
Rozproszenie to drugi, zaraz po egoizmie, wróg charakteru*. A czy możecie wyobrazić sobie lepszego rozpraszacza niż Internet? - Ja chyba nie. Już nie tylko nerwowe sprawdzanie maila, jak to miało miejsce jeszcze 15 lat temu. O nie! Teraz co chwilę pojawiają się nowe wpisy znajomych na Facebooku, nowe twity, nowe filmiki na YouTube, zdjęcia na Instagramie, niezliczone inspiracje na Pinterest. I towarzyszą nam zawsze i wszędzie - na ekranach komputerów, tabletów i smartfonów. Zawsze na wyciągnięcie ręki, zawsze w zasięgu kciuka. 

Umowa

Obraz
Paradoksalnie w wychowywaniu do wolności konieczne jest trzymanie się zasad. Podobnie jak w ruchu drogowym czy w zdrowym odżywianiu, zasady pełnią tu funkcję pomocniczą - autentycznie pomagają! - a nie zniewalającą. 

O czym będzie ten blog?

Obraz
Tematem bloga będzie wychowywanie dzieci (i siebie trochę też) w kontekście korzystania z nowych technologii.  Dla naszych dzieci technologie te nie są nowe (one w Internecie są i będą tubylcami), ale dla nas - rodziców, którzy urodziliśmy się sporo przed rokiem 1997 - przeciwnie: my dopiero przybyliśmy na ten kontynent i dopiero zaczynamy go kolonizować (a często to on kolonizuje nasze życie).