6 lutego, jak co roku w lutym, w ponad stu krajach, obchodzono Międzynarodowy Dzień Bezpiecznego Internetu. W Polsce odbył się on pod hasłem: "Dzień Bezpiecznego Internetu: tworzymy kulturę szacunku w sieci".
Ostatnio mój syn oznajmił, że na ósme urodziny chciałby dostać smartfon. Aby wytłumaczyć mu dlaczego tak się nie stanie, sama też musiałam skonfrontować się z tym pytaniem. - Dlaczego? Czy chodzi o pieniądze, łatwy dostęp do zawartości internetu, nieograniczony dostęp do gier? Tak, to wszystko prawda, ale w gruncie rzeczy chodzi o coś innego. Chodzi o relacje. Elektroniczne gadżety zbyt często, stają się alternatywą dla relacji. Zamiast w kawiarni spotykamy się na czacie. Zamiast złożyć życzenia osobiście lub telefonicznie wysyłamy SMS-a. Zamiast spotkać się z przyjaciółmi na wspólne oglądanie zdjęć z wyprawy przesyłamy im link do albumu w "chmurze". To takie wygodne, takie szybkie, takie nieangażujące... Tak łatwo zapomina się o wartości bezpośrednich relacji, o wartości ich wzajemności, o wartości tej wymiany - energii, spojrzeń, tonu głosu, uśmiechów i łez... Tak się ostatnio ułożyło, że w ciągu kilku tygodni miałam do przekazania dwie wiadomości: jedną bardzo
Rozproszenie to drugi, zaraz po egoizmie, wróg charakteru*. A czy możecie wyobrazić sobie lepszego rozpraszacza niż Internet? - Ja chyba nie. Już nie tylko nerwowe sprawdzanie maila, jak to miało miejsce jeszcze 15 lat temu. O nie! Teraz co chwilę pojawiają się nowe wpisy znajomych na Facebooku, nowe twity, nowe filmiki na YouTube, zdjęcia na Instagramie, niezliczone inspiracje na Pinterest. I towarzyszą nam zawsze i wszędzie - na ekranach komputerów, tabletów i smartfonów. Zawsze na wyciągnięcie ręki, zawsze w zasięgu kciuka.
Dzisiejszy post będzie inny niż poprzednie i zapoczątkuje serię wpisów prezentujących gry, które lubimy, polecamy i które spełniają nasze kryteria (zwłaszcza, jeśli chodzi o gry dla dzieci), czyli są grami: logicznymi, bez wulgaryzmu, przemocy i seksu, pięknymi (lub chociaż ładnymi) pod względem graficznym, nie wzbudzającymi strachu, złości, agresji i innych niepotrzebnych nerwów. Samorost 3 to gra przygodowa polegająca na eksploracji przedstawionego w niej świata. Grafika jest bardzo dopracowana i po prostu przepiękna. Podobnie muzyka i efekty dźwiękowe. Eksplorując świat poruszamy się ludkiem i mamy do wykonania konkretną misję. Aby odnaleźć wszystkie potrzebne elementy musimy zmierzyć się z różnymi zadaniami logicznymi, wykazać się spostrzegawczością i pomysłowością, a czasami po prostu mieć szczęście ;) Dlatego to jest świetna gra, by grać w nią całą rodziną, tzn. my z naszymi dziećmi w wieku 7 i 10 lat tak właśnie wspólnie graliśmy. W ferie co wieczór siadaliśmy sob
Komentarze
Prześlij komentarz